Bella Capozzi: Oto wiadomość dla was,
miłośnicy zwierząt. Chciałabym rozpocząć ten tekst od pytania, czy ktoś z
was zauważył zmiany w zachowaniu waszych domowych zwierząt w ciągu
ostatnich paru tygodni? Nie mam tu na myśli niczego poważniejszego w
rodzaju podwyższonej agresji czy tego typu rzeczy. Właściwie raczej
odwrotnie. Mówię tu o takich objawach jak letarg, znudzenie, większa niż
zazwyczaj świadomość w odniesieniu do sfer “niewidzialnych” oraz
nadzwyczajna “przylepność”. Zachowują się podobnie jak małe maskotki
przyczepiane na rzepy.
W moim domu nie można się teraz zbyt szybko
obrócić, inaczej może się okazać, że człowiek potyka się o mojego
australijskiego owczarka. Nie da się też poczytać książki czy swobodnie
popracować przy komputerze. Odkryłam, że to samo zachowanie ma również
miejsce i w domach moich klientów. Nasze zwierzęta są jeszcze bardziej
wrażliwe na zmiany energetyczne niż my, a potężne i wyrafinowane
częstotliwości towarzyszące dzisiejszej wiosennej równonocy są dla nich
trudne do przetworzenia i zasymilowania. Poszukują one naszej pociechy i
towarzystwa, i potrzebują trochę więcej naszej uwagi niż kiedykolwiek
przedtem.
Na przykład mój owczarek, Ozzy, na co
dzień byłby uznawany za wysoce uwrażliwionego i niewiarygodnie
aktywnego. Ale ostatnio chodzi za mną wszędzie i błaga, żebym się z nim
bawiła 24 godziny na dobę. Wygląda to tak, że przynosi mi najróżniejsze
zabawki i kości i rzuca mi je pod nogi, rozpaczliwie próbując zwrócić
tym moją uwagę (Przyjęłam do wiadomości, Ozzy.) Przemierza on dookoła
każde pomieszczenie, gapiąc się i “mówiąc” do tajemniczych “gości”, i
naprawdę wydaje się, że za chwilę eksploduje całą nadwyżką swej nowej
energii!
Z drugiej strony moja suczka Ava jest
bardziej leniwa niż zwykle. Jest zawsze gotowa elegancko ułożyć się na
sofie (najlepiej na czyichś kolanach) jak Niebiańska Księżniczka, którą
przecież jest, i oglądać telewizję, wspaniale przy tym wyglądając. Jest
tak wytworna, że ledwie ma ochotę zadać sobie trochę trudu, by
pofatygować się w takich przyziemnych sprawach jak wyjście na trawkę
albo udanie się do miski w kuchni.
Kiedy robiłam odczyt energetyczny w
domu swojej klientki, zabawiała mnie papuga, która zupełnie nie dała się
zignorować. Za każdym razem, gdy odwracałyśmy się i zaczynałyśmy
rozmowę, zaczynała ona skrzeczeć! Jamniczka mojej najlepszej
przyjaciółki odmawia opuszczenia jej pięknego różowego psiego posłania.
Prawie każdy, z kim rozmawiam, ma do opowiedzenia swoją własną historię
na temat domowych zwierząt, co było dla mnie wskazówką, aby dzisiejszy
tekst poświęcić wyłącznie im.
Wybrałam na dzisiaj kartę z talii
Magicznych Jednorożców, aby była ona okazją dla mojej Drużyny
{przewodników – przyp.tłum.}, by się zjawili i rzucili trochę światła na
to, co się dzieje z naszymi zwierzętami. Kartą, jaką wyciągnęłam, było
“Najlepsi przyjaciele”, co, jak uważam, wiele mówi samo w sobie. Z
odpowiedzią pojawił się Deklan, przedstawiciel mojej Plejadańskiej
Drużyny i rodziny, a także mój Bliźniaczy Płomień (który nie jest
aktualnie wcielony). Był on ze mną od czasów mojego dzieciństwa jako
Przewodnik, ale kiedy odkryłam, kim dla mnie jest, wolę nasz kontakt
uznawać za “stałą relację na odległość”. Wcielał się on wyjątkowo wiele
razy na Ziemi, więc jego podejście jest bardzo praktyczne…
Deklan:
“Małe zwierzęta potrzebują w tych czasach wiele miłości i troskliwej
opieki. Zwłaszcza te, które nie mogą swobodnie spacerować w naturze i
nie mogą w dowolnej chwili korzystać z dobrodziejstw uzdrawiającego
dotyku Gai. O te właśnie zwierzęta pytasz, o waszych towarzyszy i
najlepszych przyjaciół przez całe wieki, tak jak to opisuje ta karta.
Czuję, że kluczową sprawą jest to, abyście byli świadomi ich
zwiększonego zapotrzebowania na waszą pomoc. Wasza dobroć wobec nich w
wielkim stopniu ułatwia im przekształcenie tych energii, które wlewają
się w ich mała ciałka. O tak, w swej świadomości znacznie wyprzedzają
was wszystkich, to prawda. A dzieje się to, ponieważ były one już na tak
wysokiej częstotliwości wibracyjnej zanim przemiana nabrała tempa, że
teraz zmagają się w wcieleniem w siebie tych jeszcze wyższych
częstotliwości. Czy rozumiesz, o czym tu mówię? Dla każdej istoty jest
rzeczą denerwującą i kłopotliwą przebywanie w zamknięciu gęstego
fizycznego ciała i równoczesne utrzymywanie tak wyrafinowanych
częstotliwości, jakie napływają na Ziemię w chwili, gdy o tym mówimy.
Czujesz to w swym własnym ciele, tak samo jak wszyscy ci, którzy czytają
moje słowa. Nie mówcie mi, że sami nie odczuwacie tych “bólów
dojrzewania”!
Róbcie w odniesieniu do swych zwierząt to, co robilibyście w
przypadku ludzkich dzieci: obdarzajcie je miłością i rozpieszczajcie je
trochę. Przebywanie w waszej bliskości daje im pociechę, a równocześnie
może to złagodzić również wasze objawy związane z tymi energiami. Jak
widzicie jest to wymiana, branie i dawanie. Większość towarzyszących wam
zwierząt było z wami w wielu wcieleniach. Są lojalne i oddane wam.
“Ramię w ramię” przemierzaliście razem Wszechświat, bywaliście w
bitwach, staliście przed Bogiem. Więzy pomiędzy wam są silne. Macie
pomagać sobie nawzajem w kłopotach i opatrywać swe “stłuczenia i
siniaki”. Zwierzęta mają o wiele lepiej rozwiniętą telepatię, wiedzcie
zatem, że po prostu dzięki waszemu dotykowi możecie im ulżyć. Zaś co do
dzikich zwierząt: kiedy to tylko możliwe, niech poruszają się na
swobodzie. Jeśli jesteście w stanie to zrobić, zabierajcie je na świeże
powietrze i na słońce. Dajcie im przestrzeń, w której mogą poruszać się
swobodnie i poradzić sobie z nadmiarem energii. One zmieniają się tak
samo jak i wy. Najlepszym lekarstwem dla nich będzie ofiarowanie im
swego czasu i uwagi. Wtedy wyzdrowieją. Dzielcie się sobą.”
Terapia, jasnowidzenie to moja pasja. Udzielam konsultacji, porad duchowych oraz przepowiadam przyszłość. Jednak nie jestem typową wróżką czy jasnowidzem, który da ci drogowskaz, a najlepiej rzuci urokami, które odmienią twój los. O nie kochani-cudów nie ma. Jak sami nie weźmiemy odpowiedzialności za nasze życie- to nikt ani nic go nie uzdrowi. Tylko My mamy w sobie ten dar. A Ja tutaj przyszłam, żeby Wam to uzmysłowić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz